Budowanie państwa od zera
Rozmowa z profesorem Markiem Safjanem ukazała się w portalu Money.pl
Judyta Papp: Przyzna pan, że aktualnie nie jest możliwe, aby zgodnie z prawem przywrócić praworządność i ten paraliż jest dramatem. Czy przeciętny Kowalski zdaje sobie z tego sprawę?
Marek Safjan: Myślę, że dotarło do świadomości większości Polaków, że mamy do czynienia z paraliżem państwa prawa. Ten paraliż wynika przede wszystkim ze strony Trybunału Konstytucyjnego, który jest Trybunałem Julii Przyłębskiej i jest obsadzony w sposób nielegalny, co najmniej przez trzech sędziów, nielegalnie powołanych tzw. sędziów dublerów. Można też dyskutować o innych sędziach i o tym, o czym coraz częściej mówi się — o kontaminacji całego Trybunału.
Prof. Zoll: Skala przestępczości w Polsce nie uzasadnia zaostrzania kar
Obecna sytuacja rzeczywiście skłania w praktyce sądy do samodzielnego ustalania wykładni przepisu Konstytucji i zgodności z przyjętą wykładnią normy prawnej stanowiącej podstawę wydawanego przez sąd rozstrzygnięcia. Taka praktyka, tzw. rozproszonego ustalania treści normy konstytucyjnej, jest ryzykowna i może prowadzić do zachwiania stabilizacji porządku prawnego. Sąd może sięgać do art. 8. Konst. RP, czyli stosować przepis Konstytucji bezpośrednio, jeżeli akty prawne nie regulują rozstrzygnięcia w danym przypadku.
Wypowiedzi pogardliwe, ocenne i sugestywne – o schematach działań realizowanych w Internecie w Brief.pl
Jacek Rakowiecki: Dlaczego sąd, jeśli uzna winę, to nie może przysolić na tyle dużego odszkodowania, by postraszyć nim skutecznie, zarówno tego konkretnego naruszyciela, ale i dać w ten sposób sygnał dla innych?
Judyta Papp: Powiązanie odpowiedzialności prawnej z winą, czyli stosunku psychicznego sprawcy do popełnianego czynu, trzeba odnosić do prawa karnego. W postępowaniu cywilnym, gdy chodzi o prawa bezwzględne, to problem winy nas nie interesuje, o ile nie żądamy zadośćuczynienia. Winą jest także np. niedołożenie należytej staranności, czy też niedbalstwo i jest przesłanką odszkodowania za szkodę majątkową. Naruszenie majątkowych praw autorskich np. do utworu audiowizualnego, muzyki, czy fotografii, stało się faktem, wobec tego właściciel praw (uprawniony) poniósł szkodę. Jest zatem stanem obiektywnym. Odszkodowanie nie służy karaniu, ale rekompensowaniu powstałej szkody. Stąd był problem dwukrotności w sytuacji nielegalnego korzystania. Trzeba przy tym zauważyć, że uprawniony ponosi koszty związane z dochodzeniem i zazwyczaj dopiero po jakimś czasie dowiaduje się o naruszeniu i o poniesionej szkodzie, jednak może dochodzić ustawowych odsetek dopiero od momentu wezwania naruszyciela do zapłaty. Z kolei naruszanie nie powinno stać się opłacalne, wobec tego oczywistym wydaje się, że roszczenie o jednokrotność nie spełni swojej funkcji i nie może zapewnić rekompensaty za rzeczywiście poniesioną szkodę. Jakkolwiek w końcu uznano, że w systemie polskiego prawa cywilnego na zasadzie słuszności i adekwatności możliwe jest, aby odróżnić źródło nielegalne od legalnego i realizować zobowiązania względem dyrektywy enforcement, czyli zapewnić uprawnionym realną ochronę. Można przy tym zwrócić uwagę, że w sytuacji naruszenia twórca, lub właściciel praw został pozbawiony także kontroli, a zatem nie decydował o eksploatacji swojego utworu. Z kolei w przypadku, gdyby mógł decydować, to niekoniecznie wyraziłby zgodę na narzuconą mu formę korzystania. Musi więc dopasować się do stanu, który już zaistniał.
Judyta Papp opinie, czytaj więcej w Biref.pl..
Prof. Andrzej Zoll: Sędzia może wypowiadać się w sprawach ustrojowych, ale ostrożnie
Sędziowie sądów powszechnych powinni unikać publicznego komentowania wydawanych przez siebie wyroków, ale wolno im, jak wszystkim obywatelom, oceniać zmiany w ustroju państwa i w wymiarze sprawiedliwości. A innym władzom nie wolno ich za to szykanować, podobnie jak wyciągać wobec nich konsekwencji karnych za wydawane orzeczenia – mówi w rozmowie z Judytą Papp prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich, opublikowanej w portalu Prawo.pl
O odpowiedzialności konstytucyjnej rozmowa z prof. Andrzejem Zollem
Judyta Papp: Okazuje się, że formalna idea państwa prawnego nie decyduje jeszcze o demokratyzmie rozwiązań państwowych. Jaki jest obecnie model naszego państwa? Pytam o tryb tworzenia prawa i o legitymację władzy państwowej.
Andrzej Zoll: Jest wiele wątków w tym, co pani powiedziała. Zacznę od pytania, czy państwo, które nie jest demokratyczne, może być państwem prawa. Moja odpowiedź jest twierdząca. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy zasady demokracji nie są przestrzegane i wiele ustaw uchwalanych w Sejmie ma stanowić prawo, ale nie są one zgodne z przepisami Konstytucji, co w znaczeniu prawnym je dyskwalifikuje. Nie mamy dziś właściwie funkcjonującego Trybunału Konstytucyjnego, toteż nie ma kontroli konstytucyjności ustawodawstwa. W każdej sytuacji, gdy tylko władza polityczna zechce zmienić jakieś przepisy, otrzymuje aprobatę Sejmu i zmienia prawo. A jeżeli przepisy są sprzeczne z obowiązującą jeszcze dzisiaj Konstytucją, to oczywiście oznacza, że nie spełniamy zasady i wartości państwa demokratycznego. Z tych względów mam poważne wątpliwości, czy obecnie jesteśmy państwem prawa.
To samo jeśli chodzi o demokrację. Choć wiele jeszcze zadań realizowanych w państwie ma oparcie w wartościach demokratycznych, to są jednak one mocno nadużywane.
Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga
Z Markiem Safjanem, sędzią Trybunału Sprawiedliwości UE o hejcie i mowie nienawiści
– rozmawia Judyta Papp
Zdawać by się mogło, że przeżyliśmy już wszystkie możliwe narodowe kryzysy i cudowne odrodzenia, tymczasem okazuje się, że po odzyskaniu suwerenności, znowu wpadliśmy w pułapkę podziału Polaków na MY i ONI, w różnych dziedzinach życia.
Agresja i nienawiść w życiu publicznym stały się trwałym elementem rzeczywistości. Więcej – na tyle wrosły w krajobraz naszego otoczenia, że są coraz trudniej dostrzegalne, bo zwyczajność nie budzi żadnych reakcji, a na pewno zdziwienia. Agresja i nienawiść mają różną intensywność i koloryt – czasem są ukryte głębiej pod lakierowaną powierzchnią, innym razem walą po oczach, a ich brutalność i jawność stają się źródłem dodatkowej satysfakcji dla niektórych lub dla wielu. Nienawiść weszła w obieg, w krew, ulega banalizacji, parafrazując Hannah Arendt i jej słynne słowa o banalizacji zła. Agresja i nienawiść. Nienawiść i agresja. Idą w parze – podtrzymują się i żywią wzajemnie. Nienawiść wywołuje agresję, agresja wywołuje nienawiść. Mają to same źródło w publicznej przestrzeni – duchotę, ciasność, mroczność i brak swobody. Rozpychając się w tych zamkniętych przestrzeniach i zajmując coraz więcej miejsca same jeszcze bardziej i mocniej pogłębiają duchotę i ciasność. Już nie wiadomo, co jest przyczyną, a co jest skutkiem? Koło się obraca – błędne koło.
Od wzajemnej wrogości nie była też wolna sama Solidarność w 1981, już wtedy pojawili się „prawdziwi Polacy” i oczywiście „mniej prawdziwi Polacy”. Były też środowiska „Głosu” i „Tygodnika Solidarność”.
W Stronę Ciszy – wystawa malarstwa Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej
Stefan Papp, bardzo osobista recenzja
Przeżyłem wczoraj wieczorem prawdziwy szok. Mimo kłopotów z chodzeniem, wybrałem się na otwarcie wystawy prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej w Galerii Pryzmat ZPAP, w Domu Plastyków przy ulicy Łobzowskiej w Krakowie. Kiedy wszedłem na salę – poczułem jak mi ciarki przechodzą po plecach… Zobaczyłem Wielką Sztukę – genialne malarstwo! I obudził się we mnie dawny krytyk sztuki: muszę to niezwykłe wydarzenie upublicznić, muszę powiedzieć wrażliwym na artystyczne działania, że oto pojawiła się tak rzadka obecnie okazja, do prawdziwego przeżywania prawdziwej sztuki. Ale muszę też – z zawodowej powinności – przypomnieć widzom jak patrzeć, jak oglądać – jak duchowo obcować z tymi intymnymi obrazami, przepełnionymi subiektywną, ale jakże sugestywną ekspresją…
Europejski Trybunał – więcej ochrony praw autorskich w Polsce
– z prof. Elżbietą Traple z Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego rozmawia Judyta Papp
Polski ustawodawca przewidział, że uprawniony może żądać od naruszyciela sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności takiego hipotetycznego wynagrodzenia. Skarżący był zdania, iż takie roszczenie stoi w sprzeczności z art. 13 wspomnianej przez Panią dyrektywy, a więc, że dopuszczalne jest w prawie krajowym ustalenie ryczałtowego wynagrodzenia jedynie na poziomie jednokrotnej opłaty licencyjnej. Trybunał nie dopatrzył się jednak wspomnianej sprzeczności i z wyroku wynika, że art. 79 w brzmieniu obecnym nie jest sprzeczny z dyrektywą.
Czytaj więcej w Prawo.pl
Czytaj więcej w Biznes Interia..
Zawsze trzeba płacić za korzystanie z czyjejś pracy
Judyta Papp: A jakie znaczenie mają prawa własności intelektualnej – w kontekście wspierania innowacji i rozwoju kultury?
Elżbieta Traple: Wiadomo, że tam, gdzie istnieje wysoki poziom ochrony, sprawdza się na ogół inwestycja w innowacje. Jednak powiedzmy sobie szczerze, że współcześnie nikt nie potrafi podać rozsądnej definicji innowacji – tak to pojęcie zostało rozciągnięte. Stało się słowem-kluczem dla przemówień politycznych, wniosków o dofinansowanie różnych projektów, które tylko w tytule mają 'innowacje’ i słowo to używane jest także w całkowitym oderwaniu od technologii. Kultura jest oczywiście mocno powiązana z nowymi sposobami myślenia o środkach komunikowania, a więc – w tym sensie – z innowacjami, ale trzeba także pamiętać, że prawa własności intelektualnej czasem 'rozpychają się’ nadmiernie. W przypadku prawa autorskiego jest tak wtedy, gdy sądy przyznają ochronę przedmiotom, które w gruncie rzeczy nie spełniają przesłanek ochrony. Dochodzi wtedy do inflacji pojęcia 'twórczość’ – ze szkodą dla prawdziwych twórców i społeczeństwa. Musimy także poszukiwać racjonalnych granic przyznawanej ochrony, gdyż nadmierne jej rozszerzenie może powodować zbyt duże zawężenie swobody twórczej.
Czytaj w Prawo.pl
Zapa.org.pl
Interia.biznes.pl
Michał du Vall – Prawo Patentowe
2. Wydanie pod redakcją naukową Elżbiety Traple
Z początkiem lipca, nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer Polska, ukaże się drugie wydanie Prawo Patentowe Michała du Vall.
Od czasu pierwszego wydania publikacji w 2008 roku, wprowadzono sporo istotnych zmian legislacyjnych, zapadło również wiele istotnych wyroków sądowych. Zespół pod redakcją naukową prof. Elżbiety Traple, który przygotował drugie wydanie tego ważnego i cenionego przez praktyków opracowania, zaktualizował go i znacznie poszerzył, dostarczając obszerną wiedzę na temat złożonych instytucji prawa patentowego.
Profesor Elżbieta Traple, Piotr Kostański, Justyna Ożegalska-Trybalska i Paweł Podrecki – współautorzy drugiego wydania, należą do grona pracowników naukowych UJ , zajmujących się od wielu lat zagadnieniami prawa własności przemysłowej zarówno naukowo jak i w praktyce. Publikacja pozwala spojrzeć na polskie prawo patentowe w szerszym aspekcie międzynarodowym, kładąc silny nacisk na jego pro unijną wykładnię.
Michał du Vall – Prawo Patentowe
2. Wydanie pod redakcją naukową Elżbiety Traple
Elżbieta Traple, Piotr Kostański, Justyna Ożegalska-Trybalska, Paweł Podrecki.
Proj. okładki: Judyta Papp
Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska, 2017
Zarys prawa Unii Europejskiej
To pierwsze polskie wydanie cenionego podręcznika profesorów Antonia Tizzano i Roberta Adama, w którym autorzy przedstawili główne elementy systemu prawno-instytucjonalnego Unii Europejskiej, tj. instytucje i źródła sądowej ochrony praw. Problematyka europejska została zaprezentowana na tle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, z uwzględnieniem dokonującej się w tym orzecznictwie ewolucji i zaznaczeniem jej etapów przełomowych. Opracowanie wzbogacone o rozdziały autorstwa profesora Marka Safjana ukazujące różne aspekty uczestnictwa Polski w procesie integracyjnym, obejmujące m.in. zagadnienia konstytucyjne związane z miejscem prawa Unii Europejskiej w polskim porządku prawnym, rozwiązania proceduralne dotyczące udziału RP w kształtowaniu polityki UE oraz problematykę implementacji aktów unijnych w porządku krajowym.
Zarys prawa Unii Europejskiej, Marek Safjan, Antonio Tizzano, Roberto Adam, Wolters Kluwer Polska.
Wszystko, to co od nas zależy
Rozmowa z profesorem Andrzejem Zollem, byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznikiem Praw Obywatelskich i przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej.
Judyta Papp: Jakie są optymalne relacje między systemem prawnym a ustrojem politycznym w praworządnym, demokratycznym państwie?
Andrzej Zoll: Ustrój państwa zależy od prawnych uregulowań. Pytanie raczej dotyczy tego, jaka jest relacja między władzą publiczną a porządkiem prawnym. Można to ująć w ten sposób: jeżeli porządek prawny służy władzy jedynie do jej sprawowania – jako instrument realizacji swoich partyjnych celów politycznych, to wtedy mamy do czynienia z systemem autorytarnym, systemem często przyjmującym formę totalitarną. Natomiast jeżeli porządek prawny nie jest traktowany przez władzę wyłącznie jako instrument jej sprawowania, lecz jest przede wszystkim sposobem jej ograniczania – wtedy system prawny chroni państwo przed autokratycznymi zakusami władzy. Czyli: jeżeli prawo stoi niejako nad władzą, to mamy wtedy system demokratycznego państwa prawa, a przynajmniej państwa prawa, bo to, czy jest ono prawdziwie demokratyczne, zależy jeszcze od wielu innych kwestii.
Przeczytaj całość w portalu Prawo.pl
International cooperation as a challenge to the sense of justice
Judyta Papp talks with Professor Marek Safjan
What influence can the normative values of law and justice have on effective world development in terms of regulating the relationships between the states and between individuals, and also in terms of preventing crises and conflicts?
There are various answers to your question. One of them is nihilistic – denying the possibility of any positive influence of values on the flow of events. The other, constructive and optimistic – with a substantial influence of values; however, we are not able to observe and evaluate it precisely.
I will explain briefly why the nihilistic answer, though I do not believe it to be true, cannot be rejected a priori. It is based on historical experience and observations of the world in which evil is ubiquitous, bears poisoned fruits and seems to dominate as a motive of behavior of both individuals and larger groups. If in the middle of the 20th century, so after a few thousand years of the development of our civilization, there occurred a climax of aggression, hatred and crime, then putting forward such a hypothesis can at least be regarded as possible.
I do not, however, agree with such a view, since it would consequently require one to assume that a world without values would be the same, even though there is no proof for that. Only a well-defined and unambiguous proof would convince me to adopt the 'nihilistic’ variant.
Polish School of Posters independence and individualism
Looking at contemporary posters, one may have the impression that they do not possess any artistic value and their only purpose is to advertise and inform the customer of the product. However, when looking at the condition of the Polish poster in the past, it appears that the situation was not always that mediocre. What becomes immediately a
pparent is the stark contrast between Polish posters from the 1960s and the commercial character of posters today. It appears that nowadays there is no place for innovativeness
, individualism and ingenuity. What is representative of the Polish School of Posters is its complexity, its emphasis on artistic forms and the unity of form and text which makes it so different from the strictly pragmatic and commercial character of Western designs.
In order to understand the quintessence of the Polish poster and the way visual arts had been evolving in Poland, one should first know about some of the political and historical aspects of the 18th and 19th century. At the end of the 18th century, Poland disappeared from both the political and geographical map as it was split between three empires that ruled Europe at the time: Russia, Prussia and Austria. The national identity of the Polish people suffered from restrictions of various intensity and character, depending on the empire that ruled a particular part of Poland. In order to express their discontent with those limitations, the Polish people organized numerous rebellions against their persecutors.
Jan Wejchert – czyli polski sen
Zbigniew Niemczycki wspomina życie i działalność wybitnego Polaka i swojego Przyjaciela
’Sukces’, 'Wizja i innowacja’, 'Działalność społeczna’. Te trzy kategorie Nagrody im. Jana Wejcherta przyznawanej od dwóch lat pod egidą Polskiej Rady Biznesu, której mam zaszczyt przewodniczyć, a której On był współtwórcą i pierwszym prezesem, chyba najlapidarniej oddają filozofię Jego działania. Po czterech niespełna latach od Odejścia Janka, jako Jego znajomy, a potem przyjaciel przez ćwierćwiecze mogę jedynie wspomnieć o ogromnym podziwie: dla niespożytej energii, uporu, mnogości pomysłów każdego dnia, niesłychanej wyobraźni i pasji życia oraz budzącej najwyższy szacunek, 16-letniej walki z białaczką. Niewielu wiedziało o tej ciężkiej batalii, pełnej skupionej duchowości. Janek – jak powiadał – śmiertelną chorobę 'ignorował’. Mając naście lat wyjechał na Zachód z 5 dolarami i adresem koleżanki. W 2008 roku zajął 897. miejsce na liście magazynu 'Forbes’ ze stanem posiadania szacowanym na 1,3 mld USD. Spełnienie 'american dream’? Powiedziałbym, że raczej spełnienie 'polish dream’. Mało kto wie nawet w Jego ojczyźnie, że przejął niezwykle inspirujące wzorce rodzinne.
Stefan Papp: Dyktatorów kreuje lud
Ludzie starsi dobrze pamiętają, jak niepozorny człowieczek stał się katem ludzkości, kiedy sfrustrowani i skłóceni Niemcy powierzyli mu nieograniczoną władzę i obdarzyli fanatycznym kultem wodza Wielkich Niemiec!
Scenariusze tworzenia się kultu silnego wodza, mechanizmy powstawania totalitarnych systemów, metody ich walki o zapanowanie nad światem i losy ich nieuchronnego upadku – są zawsze podobne. Na oczach świata rosyjski putynizm dojrzał do fazy niczym nie skrępowanej agresji i zaboru. Ludzie w średnim wieku i starsi uwierzyli w znaczenie wielkich ruchów społecznych w obalaniu totalitarnych systemów! Nikt nie spodziewał się, że można pokojowo zlikwidować komunizm w Europie. Okazało się, że wystarczył sam powszechny protest zdeterminowanych obywateli, by totalitarna władza – z rozbudowanym aparatem ucisku i represji – wylądowała na śmietniku historii. Oto ludzie młodzi, w średnim wieku i starsi doświadczyli na kijowskim Majdanie, że posiadają moc uwolnienia swojego kraju z dyktatury nieuczciwie wzbogaconych oligarchów i skorumpowanego rządu.
Elżbieta Traple – gry komputerowe w świetle prawa
Polecana monografia jest pierwszym na rynku wydawniczym opracowaniem kompleksowo przedstawiającym regulacje prawne dotyczące gier komputerowych. Książka została przygotowana przez praktyków, którzy od lat zajmują się prezentowaną tematyką, doradzając prawnie zarówno przedstawicielom branży gier komputerowych, jak i instytucjom regulującym ich rynek. Większość zawartych w niej opracowań jest wynikiem konferencji naukowej zorganizowanej przez Kancelarię Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy we współpracy z Instytutem Allerhanda.
Przeczytaj fragment wstępu:
Przemysł gier komputerowych jest jedną z najszybciej rozwijających się branż na świecie, a polskie gry zdobywają prestiżowe nagrody na różnego rodzaju konkursach i festiwalach gier.
W ciągu trzech ostatnich dekad gry komputerowe stały się jedną z preferowanych rozrywek, a jednocześnie platformą innowacyjnej sztuki wizualnej. Nic więc dziwnego, że zaistniały w muzeach sztuki współczesnej (np. wystawa w 2012 r „The Art of Video games”).
Szereg problemów prawnych, które związane są z tworzeniem i dystrybucją gier komputerowych, powstaje na gruncie praw własności intelektualnej, a w szczególności prawa autorskiego. W 2012 r. rząd francuski zamówił raport dotyczący prawnego statusu gier w ramach prawa autorskiego, wykazując pewną troskę z tego powodu, że najwięksi producenci gier ulokowali swoje firmy w Kanadzie, co powoduje straty po stronie gospodarki francuskiej. Zainteresowanie prawnymi regulacjami gier komputerowych wykazują także organy regulacyjne zajmujące się ochroną konsumentów. W lutym 2014 r. angielski Office of Fair Trading opublikował zbiór zasad odnoszących się do rozpowszechniania gier online.
– adw. prof. dr hab. Elżbieta Traple
Wydawnictwo Wolters Kluwer SA
Żywot inteligenta polskiego – szkic do portretu z prof. Jerzym Pomianowskim rozmawia bp Tadeusz Pieronek
Jestem zdania, że ogromną zasługą tego apelu będzie wstrząśniecie sumieniami tych Rosjan, którzy zapomnieli o okrutnych wydarzeniach z dziejów rosyjsko-polskich. Podkreślam, rosyjsko-polskich, a nie tylko polsko-rosyjskich. Otóż ci Rosjanie dowiedzieli się nie tylko o sprawach, o których do tej pory nie mieli pojęcia, ale – i to dla mnie jest niezwykle ważne – nadarzyła się wreszcie okazja by przekonać wielu Rosjan do słuszności naszych pytań i wątpliwości. Taka możliwość pojawia się wówczas, kiedy nie rozmawia się z władzą, ani z hierarchami, ale z ludźmi, z przedstawicielami inteligencji i średniej klasy rosnącej w Rosji w siłę. Nie ma – moim zdaniem – lepszego sposobu na poprawienie stosunków między Rosjanami a Polakami. Musimy szukać właśnie takich, innych niż dotąd, rozmówców wśród Rosjan, którzy zrozumieją zawiłości i trudne sprawy z polsko-rosyjskiej i rosyjsko-polskiej przeszłości.
Kodeks karny. Część ogólna
Komentarz zawiera kompleksową i szczegółową analizę przepisów części ogólnej kodeksu karnego.
Wydawnictwo Wolters Kluwer SA
Seria: Duże Komentarze LEX, 2016r.